środa, 15 sierpnia 2012

Nie mogłam się oprzeć...:)

Kupowanie rozmaitości hafciarskich sprawia mi tyle przyjemności, że znowu uległam:) Paczka z Włoch do Polski dotarła do mnie piątego dnia od złożenia zamówienia, a za przesyłkę nic nie płaciłam:) Oto moje nowe skarby:

Od lewej: tkanina Luna Notte: Palermo Nero Moda Fabrics, len w kolorze naturalnym z nadrukowanymi różami Nature lin et Cie-Au lin d'ACB (mój number one:), jedwabne wstążki YLI o szerokości 4 mm...:


...kolejne nożyczki do mojej kolekcji, tym razem firmy Sajou, o nazwie Petits Monstres (to najmniejsze nożyczki jakie mam, ich wymiary: 5,7 cm x 4,5 cm - długość/szerokość). Moja para jest oznaczona wygrawerowaną między ostrzami cyfrą "6":



I na koniec, dwie książki łączące sztukę kartonażu z haftem (istny obłęd!):



Hafciarskie zapasy poszerzone, pora działać...:)

Gorąco pozdrawiam moje kochane, niezawodne i niezastąpione Komentatorki, Obserwatorki, a także zakamuflowane Podglądaczki!:) Dziękuję za to, że jesteście!

Cyber Julka

38 komentarzy:

  1. szalejesz :)
    p.s. jutro wysyłam przesyłkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też uwielbiam zakupy, a Twoje są wyjątkowo piekne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! Uwielbiam ten sklep :)
    Gratuluję udanych zakupów!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam. Jestem jedną z podglądaczek. Podglądam prawie codziennie i podziwiam. Od samego oglądania dech mi zapiera. Tworzysz piękne rzeczy. Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle udane zakupy ...
    Książki z haftem i kartonem , jestem ciekawa ..

    OdpowiedzUsuń
  6. szalejesz zakupowo .... super zakupy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale Ci zazdroszcze tych zakupów , same cudenka , no a nożyczki są wspaniałe , a możesz jeszcze zdradzic jakim cudem nie placiłas za przesyłkę?

    OdpowiedzUsuń
  8. ten len w różyczki jest cudny :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzeczywiście od lenu to oczu nie można oderwać, nie dziwię się, że jest number one :)
    Ale nożyczki to miniaturne :):):)
    zgadzam się, książki istny obłęd, a jednak francuzi mają swój styl.
    też bardzo się kuszę je zamówic, ale wciąż odkładam na pózniej, może jednak warto....
    Julio nie zdradzisz nazwy sklepiku?

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale cuda! Ciekawa jestem jakie cuda wyszyjesz lub zrobisz z tych tkanin.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystko piękne!!! A ten len z różami.. nożyczki też niesamowite... Czekam z niecierpliwością na efekty twojej pracy!

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudne zakupy! Czaruj teraz i prezentuj :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakie slicznosci nakupowalas:)))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  14. dobrze,ze ja nie mam mozliwosci takich zakupow,bo caly majatek zostawilabym w tak zaopatrzonych sklepach...a tak moge tylko odladac i podziwiac...zakupy swietne,a nozyczki super...

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak zwykle cudowności... Heh... Co jakiś czas zaglądam do Ciebie i ćwiczę swoją silną wolę...

    OdpowiedzUsuń
  16. Julka, ja już zazdrośnie wypatruje efektów tych zakupów! widze, ze wchodzisz na kolejny level wtajemniczenia dekoratorskiego i nie moge sie nadziwić energii i talentu :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Juz Tobie zazdroszczę :-) A najbardziej książki z kartonażu :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam takie zakupy, choć sama niewiele ich robię... Pozostaje mi tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uchyl rąbka tajemniczej książki ,którą nam pokazałaś tylko z okładki,albo lepiej zrób coś według niej i nam pokaż:)))))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Znam to uczucie - B O S K I E ! ! !
    Ja przed wczoraj zaopatrzyłam sie w igłę do frywolitek i nowy kordonek z Aidy. Ambitnie będę uczyła się sztuki koronki frywolitkowej aczkolwiek ciągle coś się zwija/kręci/przekręca...

    Czekam na Twoje nowe prace bo wprost nie mogę się napatrzeć na haft wstążeczkowy! :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepiękne zakupy:) Już nie mogę się doczekać jakie cuda wyczarujesz:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziękuję za pozdrowienia.
    Jestem zwarta i gotowa na oglądanie Twoich prac z otwartą buzią.
    Zakupy do pozazdroszczenia:)Istne szaleństwo.Ah...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Zauroczyły mnie te nożyczki:) Takie słodziaki :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Kartonaz:)?No fakt ,na to nie wpadlam:)Swietna technika,chm czasem sama lacze haft ze scrapbokingiem ktorym po czesci sie tez zajmuje i wychodzi swietnie-to znaczy to polaczenie bo do doskonalosci to mi daleko:)Uwielbiam laczyc techniki czy to w szyciu czy igle i scrapach czy tez szydelku i drutach.Zawsze wyjdzie cos oryginalnego.A zakupy po prostu REWELACJA.ksiazki i tasiemki sweet:)I faktycznie zgadzam sie z ktoras z moich poprzedniczek fajnie by bylo gdybys pokazala cos niecos z ksiazek chodz stroniczke jedna by nam apetyt zaostrzyc bo przeciez nie moze byc tak bys Ty sie kosztowala cenowo a my za darmoche smietanke spijali:)Buska

    OdpowiedzUsuń
  25. Obłędne zakupy!!! A książki ach tylko pozazdrościć ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ach i och .... takie wspaniałości ...książeczki wspaniałe - może tak kilka fotek z ich wnętrza nam pokarzesz ???
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. madziula: mam!:)

    Anonimowy: dziękuję i gorąco Cię zachęcam do dalszego podglądania:)

    LUNA: wszystko zależy od wartości zamówienia. Za zakupy od 75 Euro wzwyż za przesyłkę standardową sklep nie pobiera opłaty.

    Agneta: Zakupy zrobiłam tutaj - http://www.casacenina.com/. Rewelacyjny sklep pod każdym względem!

    burana25: no, no, no;)

    bożenas, ania.n, becia-b: a moja interpretacja Wam nie starczy?:)

    Strziga: frywolitka to dla mnie wielka i kusząca nieznana:)

    OdpowiedzUsuń
  28. bożenas, ania.n, becia-b: w ostatnim poście: http://cyberjulka.blogspot.com/2012/08/tusal-kartonazowe-ksiazki-i-podusia.html, możecie zobaczyć co m.in. kryją kartonażowe książki.

    OdpowiedzUsuń
  29. wspaniałe zakupy:) potrafię sobie wyobrazić tą radość przy rozpakowywaniu:)

    ja mam pytanie odnośnie książek jeśli można - czy to jest tak step by step dla zupełnego lajkonika czy jakąś wiedzę w temacie trzeba mieć żeby z nich korzystać?

    OdpowiedzUsuń
  30. Każdej zakupocholiczce zaświeciły się oczka :)

    OdpowiedzUsuń
  31. yenulka: szczegółowe i przejrzyste instrukcje są w książce
    "Brode&Cartonne" Bernadette Chiffoleau, Isabelle Haccourt-Vautier, Nathalie Trois (zdjęcia krok po kroku i opisy w języku francuskim). Na pewno dasz radę:) Ja też należę do lajkoników i to, czego nie potrafiłam przetłumaczyć, dointerpretowałam:) Jak na razie kartonażowy przyborniczek się nie rozpadł;)

    OdpowiedzUsuń
  32. piękne dzięki za info :) ja niestety z francuskiego to jeszcze większy lajkonik niż z kartonażu :) ale odkąd zobaczyłam kartonażowe pudło Krzysi, to marzy mi się własne :) Twoje prace jeszcze umocniły we mnie tę chęć :)

    OdpowiedzUsuń